Dziś będzie bardzo krótko i na temat.
Zawieszam funkcjonowanie tego bloga do odwołania - brzmi poważnie, no nie? ;)
Miałam wielkie plany, aby prowadzić dwa blogi jednocześnie. Jednak żeby oba powoli nie usychały, to trzeba nad tym pracować, a ja nie wyrabiam z czasem. Więc tutaj sobie na razie odpuszczam i zapraszam na DRUGIEGO BLOGA :) Zamierzenie było takie, że TAM będą same kartki, zaś tutaj cała reszta. Teraz TAM będzie wszystko, co mi się tylko zachce opublikować.
Pozdrawiam,
Jania
czwartek, 21 września 2017
piątek, 1 września 2017
Wspomnienia z wakacji
Już od pewnego czasu nie jestem uczennicą, jednak nawet teraz data pierwszy września nie wzbudza we mnie entuzjazmu. Wprawdzie do szkoły nie idę, w kalendarzu ciągle lato, zaś pogodzie nie mogę niczego zarzucić, jednak gdzieś tam z tyłu głowy tłucze się myśl "uwaga nadchodzi jesień, będzie brzydko, szaro i ponuro". Mimo wszystko tli się jeszcze nadzieja na złotą polską jesień :)
Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak wracać pamięcią do miłych chwil, takich jak rodzinne wczasy nad Bałtykiem, a dokładniej w Jastrzębiej Górze. Jako że były wśród nas dwa maluchy, w tym roku postawiliśmy na leniwe spędzanie czasu, a największą aktywnością fizyczną były chyba spacery po okolicy i plaży :)
Pogoda może nie była idealna, bo wyjeżdżając nad morze życzylibyśmy sobie jednak trochę więcej ciepła i słońca, ale aż tak nie narzekaliśmy. Było zarówno bardzo zimno i wietrznie, jak i całkiem cieplutko oraz przyjemnie. Jedynym plusem pogody nieidealnej był brak tłumów na plaży ;)
Pod spodem kilka chwil uchwyconych w obiektywie przez mojego męża, stąd brak na zdjęciach jego osoby. Bo nie zostawiliśmy go w domu, żeby nie było ;)
Fotki zachodu słońca są tutaj chyba motywem przewodnim, ale chodziliśmy go podziwiać prawie codziennie, więc nie mogło tego i tutaj zabraknąć.
Zdjęcia zgłaszam do wakacyjnej FOTOgry w Art-Piaskownicy.
Pozdrawiam serdecznie, chociaż niestety już niewakacyjnie,
Jania
Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak wracać pamięcią do miłych chwil, takich jak rodzinne wczasy nad Bałtykiem, a dokładniej w Jastrzębiej Górze. Jako że były wśród nas dwa maluchy, w tym roku postawiliśmy na leniwe spędzanie czasu, a największą aktywnością fizyczną były chyba spacery po okolicy i plaży :)
Pogoda może nie była idealna, bo wyjeżdżając nad morze życzylibyśmy sobie jednak trochę więcej ciepła i słońca, ale aż tak nie narzekaliśmy. Było zarówno bardzo zimno i wietrznie, jak i całkiem cieplutko oraz przyjemnie. Jedynym plusem pogody nieidealnej był brak tłumów na plaży ;)
Pod spodem kilka chwil uchwyconych w obiektywie przez mojego męża, stąd brak na zdjęciach jego osoby. Bo nie zostawiliśmy go w domu, żeby nie było ;)
Fotki zachodu słońca są tutaj chyba motywem przewodnim, ale chodziliśmy go podziwiać prawie codziennie, więc nie mogło tego i tutaj zabraknąć.
Zdjęcia zgłaszam do wakacyjnej FOTOgry w Art-Piaskownicy.
Pozdrawiam serdecznie, chociaż niestety już niewakacyjnie,
Jania
Subskrybuj:
Posty (Atom)